Czas w klinice minął bardzo szybko. Badania, badania, badania ...
Mam już wstępne informacje dotyczące części moich problemów zdrowotnych, ale dopóki nie otrzymam wszystkich opisów badań nie chcę o tym na razie pisać.
Niestety na tą najważniejszą informację - co dzieje się z moimi kośćmi - muszę jeszcze poczekać. Do tego czasu staram się wypocząć i uspokoić wewnętrznie.
Nic dodać nic ująć- MUSZĘ CZEKAĆ na wyniki badań i decyzję profesora co dalej.
W drodze powrotnej do kraju mieliśmy przygodę. Na niemieckiej autostradzie wydarzył się wypadek, przewrócił się TIR i zablokował cały przejazd, staliśmy kilka godzin w korku i nie zdążyliśmy na samolot.
Dzięki cudownym osobą, które mi pomagały udało się wszystko opanować i tak wszystko zorganizować, że wróciłem do Warszawy następnym samolotem.
Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe i pamięć o nich. To bardzo mile z Waszej strony, że nie tylko pomagacie mi stanąć na nogi, ale również nie zapominacie o tych codziennych chwilach normalności. Ukłony składam Wam kochani.
Z całego serca DZIĘKUJĘ.
Z całego serca DZIĘKUJĘ.